Co pić jeśli w ogóle brać się za picie alkoholu?

Bardziej i mniej konkretne rozmowy na określone tematy, niezwiązane bezpośrednio z tematyką strony, ale nurtujące niemal każdego. To wcześniejszy Duży Hyde Park plus kilka luźniejszych tematów.

Moderatorzy: Moderatorzy, Admini

Awatar użytkownika
Pangia
Koleś
Koleś
Posty: 3710
Rejestracja: 20 lip 2009, 11:06

19 lis 2010, 12:46

Czemu frajej? Frajer, nie frajej. xD
Dzisiaj w klasie pedagog odniosła jakiemuś kolesiowi legitymację, jednocześnie mówiąc, że "uwaga już znalazła się w dzienniku". Dał się przyłapać na paleniu papierosów. To dopiero frajer. Tylko jeszcze nikt się nie dał złapać nawalony :)


Awatar użytkownika
SovietPolska
Zabójca na sterydach
Zabójca na sterydach
Posty: 525
Rejestracja: 18 sie 2007, 01:36

20 lis 2010, 14:46

Nie pijcie! Co mi się wczoraj podziało... Żołądek to chyba na drugą stronę przewróciło. Popiliśmy cytrynówki domowej roboty a potem może po 100ml wódki. Miazga. Wczoraj dzień po piciu wszystko było w porządku do godziny 16, potem zaczęła się rzeź, co 5 minut prawie rzygałem. Prawie bo nie mogłem nic ulać. Dopiero napiłem się zbawiennej coca-coli, gaz zaczął działać i poleciało ^^ po tym został mi tylko ogólny niesmak do wszystkiego. Można to nazwać kacem. Dopiero dzisiaj w miarę normalnie się czuję. I póki co nie mam ochoty na picie. Pora użyć mojej silnej "silnej woli" i mówić sobie "nie piję" :D


Awatar użytkownika
Dzastin
Seryjny zabójca
Posty: 336
Rejestracja: 20 lip 2009, 21:03
Lokalizacja: Zgierz

20 lis 2010, 16:22

SovietPolska[ pisze:Pora użyć mojej silnej "silnej woli" i mówić sobie "nie piję"
Może nie tyle "nie piję" co "piję, ale z umiarem". A co do cytrynówek, wiśniówek i innych śmierdzieli to nie znoszę takiego czegoś. Ostatnimi czasy odstawiłam wszystkie piwa i wódki, za to raz na dzień piję trochę wina ( różowe lub czerwone, niesłodzone, niekonserwowane, czyli francuskie) i powiem wam, że czuję się o wiele lepiej niż wcześniej. Z resztą wino jest zalecane w codziennej diecie.
https://www.google.pl/imgres?imgurl=http ... 29,r:6,s:0 Ot co! :P


Awatar użytkownika
Kariko
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 1227
Rejestracja: 28 gru 2006, 16:51
Lokalizacja: Bydgoszcz / Gdańsk

20 lis 2010, 18:53

Co wy chcecie? Cytrynówka jest ok. Bardzo dobrze ją przyswajam, nie ma tego odruchu obrzydzenia, jak przy wódce. Ja cytrynówkę polecam, tani i szybki w przyrządzaniu samogon.
Dzastin pisze: Z resztą wino jest zalecane w codziennej diecie.
Tak, WINO, a nie siarczan. Cena wina pewnie zaczyna się od 30 za butelkę :)


Awatar użytkownika
Dzastin
Seryjny zabójca
Posty: 336
Rejestracja: 20 lip 2009, 21:03
Lokalizacja: Zgierz

20 lis 2010, 21:33

Kariko pisze:Cena wina pewnie zaczyna się od 30 za butelkę
No raczej... przecież nie miałam na myśli jabola za 5zł :bolek:
Kariko pisze:WINO, a nie siarczan.
Co do zawartych w winach siarczanach:
https://www.nawidelcu.pl/in-vino-veritas ... ny,1,1,808

Niby dział o alkoholu, a ile się można dowiedzieć :D


Yossarian
Grabarz
Grabarz
Posty: 6423
Rejestracja: 06 sie 2008, 14:54
Postawił piwo: 6 razy
Otrzymał  piwo: 3 razy

21 lis 2010, 21:17

Ja polecam Żołądkową Gorzką miętową. Pycha :P


Awatar użytkownika
kazik
Forumowy Inkwizytor
Forumowy Inkwizytor
Posty: 2236
Rejestracja: 27 sty 2007, 21:40
Lokalizacja: Greenbelt

21 lis 2010, 22:04

Soviet, ja tak mam po niemal każdym ostrzejszym przepiciu się. Idzie do tego przywyknąć, choć do najmilszych takie kace morderce nie należą.


Awatar użytkownika
Ramesses
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 934
Rejestracja: 30 kwie 2008, 23:38
Lokalizacja: Parczew

22 lis 2010, 10:03

Yossarian pisze:Ja polecam Żołądkową Gorzką miętową. Pycha :P
do wypicia z soczkiem jabłkowym jak najbardziej :P


Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
Awatar użytkownika
SovietPolska
Zabójca na sterydach
Zabójca na sterydach
Posty: 525
Rejestracja: 18 sie 2007, 01:36

28 lis 2010, 00:26

kazik pisze:Soviet, ja tak mam po niemal każdym ostrzejszym przepiciu się. Idzie do tego przywyknąć, choć do najmilszych takie kace morderce nie należą.
Wiesz, mój panzer żołądek zawsze dawał sobie radę z każdą ilością alkoholu. A teraz było coś innego. Pier... nie piję do sylwestra :D


Awatar użytkownika
Robseßed
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 4986
Rejestracja: 14 paź 2006, 13:33
Lokalizacja: Lodsch
Kontakt:

02 gru 2010, 22:01

Z wódkami domowej roboty to jest tak, że kumpel chciał zrobić 50%, powiedział że zrobił 40%, a wyszło 70%. :D Jak piję takowy samogon to nigdy nie udaje mi się wypić tyle, co tej wódy sklepowej.

Cytrynówka Lubelska - bardzo polecam, na pewno znacie. Można to pić i pić, natomiast ostrzegam przed nadmierną konsumpcją - ta wódka jest tylko o 4% słabsza od normalnej 40%, co w praktyce nie oznacza nic - sieka tak samo. W dodatku jest ona słodka, więc po zbyt dużej ilości można mieć dobrego kaca. 300 ml cytrynówki i 200 zwykłej wódki - moja recepta na sukces. :D


Obrazek
Awatar użytkownika
Deadly Jake
Miłośnik broni
Posty: 140
Rejestracja: 17 wrz 2010, 07:47

03 gru 2010, 08:42

Ja polecam Finlandię, są też jej wersje smakowe.


Why don't you give a damn?
Obrazek
Awatar użytkownika
DiamondSoul
Miłośnik broni
Posty: 113
Rejestracja: 24 mar 2007, 10:42
Lokalizacja: Bęęędzin

17 mar 2011, 23:28

Robseßed pisze: Cytrynówka Lubelska - bardzo polecam, na pewno znacie. Można to pić i pić, natomiast ostrzegam przed nadmierną konsumpcją - ta wódka jest tylko o 4% słabsza od normalnej 40%, co w praktyce nie oznacza nic - sieka tak samo. W dodatku jest ona słodka, więc po zbyt dużej ilości można mieć dobrego kaca. 300 ml cytrynówki i 200 zwykłej wódki - moja recepta na sukces. :D

co do tego jak najbardziej się zgadzam!
uwielbiam tą cytrynówkę, ale ja piję ją zawsze bez dodatku czystej ;) ogólnie ostatnio mam wstręt do czystej wódki, choć kiedyś w sumie tylko ją piłam (preferowałam bolsa i gorzką żołądkową), smakowa - ok, czasem mam smaka, ale czysta.. :zdziw: coś mi się stało i mnie aż cofa, mogę jedynie od czasu do czasu napić się symbolicznie 2-3 małe kieliszki, nie więcej.
piwa? toż to mogę pić i pić, wypiję prawie wszystkie. ale najbardziej lubię harnasia, żubra (taak.. pewnie niektórzy się zdziwią ale mi te piwa naprawdę bardzo smakują, może nie mam zbyt dużych wymagań smakowych? ;) ) często mocne! + okocim mocne (ale teraz się jakby zepsuło, często czuć taki jakby spiryt, że cholera jasna) lech czasami, tyskie bardzo sporadycznie. natomiast jeśli chodzi o wina to tu nie jestem właściwie w ogóle wybredna, wytrawne nie wytrawne, słodkie nie słodkie, może być każde. oczywiście pomijając tu jabole :diabeł: choć też się je piło! tak samo jak bajkała.. :D (ruski 'szampan' ^^, jeśli ktoś nie wie) - ogólnie tanie wina narazie się już nie zdarzają, jednak w najgorszym wypadku... czemu nie, haha :D
swojego czasu lubiłam też pić Malibu, ale teraz wydaje mi się strasznie mdłe, chyba pozmieniały mi się troche gusta alkoholowe :)
Ostatnio zmieniony 17 mar 2011, 23:29 przez DiamondSoul, łącznie zmieniany 1 raz.


cienka linia
między kłamstwem
a prawdą
Awatar użytkownika
Durka
Miłośnik broni
Posty: 141
Rejestracja: 19 lut 2011, 00:06

18 mar 2011, 23:49

Cytrynówka lubelska jak najbardziej polecam, można bez zapity nawet pić. A po za tym zacytuję staropolskie przysłowie: "Wszystko jedno jaka wódka. Ważne, żeby była zimna." I do tego się stosuję- piję to co jest na stole/pod ręką.


Awatar użytkownika
kazik
Forumowy Inkwizytor
Forumowy Inkwizytor
Posty: 2236
Rejestracja: 27 sty 2007, 21:40
Lokalizacja: Greenbelt

15 lut 2012, 16:39

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... olska.html

Jak zakazali fajek w knajpach, to mówiłem, że w końcu do alkoholu też mogą się dobrać! :old:


Awatar użytkownika
Mr Minio
Redaktor
Redaktor
Posty: 7035
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:24

16 lip 2012, 14:17

Lata mijają i tak jak powiedziałem - tak też czynię. Nadal nic nie wypiłem i pić nie zamierzam. 8-)


"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
ODPOWIEDZ