Co najbardziej wam sie podoba w P2 AW ?
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
- BloodLogin
- Pracownik RWS
- Posty: 2310
- Rejestracja: 09 gru 2013, 09:33
- Lokalizacja: Rzadkochowa ?
Całokształt doby pomysł
ja muszę przyznać, że dodano kilka ciekawych broni (m.in. moja ulubiona maczeta)
fajna była ta chińska restauracja i nawet ciekawie im wyszła okalająca ją dzielnica
podobała mi się również możliwość odwiedzenia firmy - rywala RWS, gmach owej firmy i cutscenki w tej misji oraz zwiększona w stosunku do podstawki rola wojska
nie podoba mi się natomiast liniowość fabuły, mniejsza niż w podstawce ilość map, wysyp zombie, krów zombie i krowi boss Mike J, które nie były nikomu potrzebne w podstawce,
fajna była ta chińska restauracja i nawet ciekawie im wyszła okalająca ją dzielnica
podobała mi się również możliwość odwiedzenia firmy - rywala RWS, gmach owej firmy i cutscenki w tej misji oraz zwiększona w stosunku do podstawki rola wojska
nie podoba mi się natomiast liniowość fabuły, mniejsza niż w podstawce ilość map, wysyp zombie, krów zombie i krowi boss Mike J, które nie były nikomu potrzebne w podstawce,
Pozdrawiam
- Dzienis
- V.I.P.
- Posty: 12106
- Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
- Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
- Postawił piwo: 14 razy
- Otrzymał piwo: 6 razy
- Kontakt:
Sporo jest też misji, które zostały chyba zrobione tylko by sztucznie wydłużyć grę, ewentualnie dla jaj.
No bo główny wątek fabularny AW mógłby wyglądać tak:
Koleś po postrzale budzi się w szpitalu. By zdobyć nieco gotówki oddaje swe nasienie, a następnie próbuje wydostać się ze szpitala w czym mu przeszkadzają mroczne wizje i halucynacje z psychopatycznymi klonami Garego w roli głównej. Udaje mu się jedank je przezwyciężyć i w końcu z problemami wydostaje się ze szpitala. Rozglądając się po okolicy, odczuwa głód i znajdując chińską restaurację idzie coś wszamać. Tam jednak spotyka go atak epidemii zombie. Po rozprawieniu się z nimi, odbiera telefon od Vince'a, który zleca mu odzyskanie złotego masterdysku. Gdy tego dokonuje, zabijając przy okazji właściciela konkurencyjnej firmy, idzie go odnieść Vince'owi. Tam w trakcie imprezy zostają zaatakowani przez zombie. Po odparciu ich ataku, Vince proponuje Kolesiowi wykradzenie bomby atomowej z pobliskiej bazy wojskowej. Po wielu perypetiach w bazie, Koleś w końcu kradnie bombę i wędruje przez ogarnięte apokalipsą Lower Paradise by ją podłożyć u konkurencji i ostatecznie puścić ich z dymem. Potem jeszcze odzyskuje Champa z odmóżdżalni i przechodząć przez most pełen gratów, zombiaków i żołnierzy odnajduje wreszcie swój samochód i przyczepę. Triumfalnie odjeżdża z Paradise z grzybem atomowym w tle.
Obeszłoby się więc spokojnie bez misji z krowami, misji ze słoniami, obozu terrorystów i kretyńskiego Cow Bossa (worst boss ever!!!). Tyle że gra byłaby króciutka (i tak jest).
No bo główny wątek fabularny AW mógłby wyglądać tak:
Koleś po postrzale budzi się w szpitalu. By zdobyć nieco gotówki oddaje swe nasienie, a następnie próbuje wydostać się ze szpitala w czym mu przeszkadzają mroczne wizje i halucynacje z psychopatycznymi klonami Garego w roli głównej. Udaje mu się jedank je przezwyciężyć i w końcu z problemami wydostaje się ze szpitala. Rozglądając się po okolicy, odczuwa głód i znajdując chińską restaurację idzie coś wszamać. Tam jednak spotyka go atak epidemii zombie. Po rozprawieniu się z nimi, odbiera telefon od Vince'a, który zleca mu odzyskanie złotego masterdysku. Gdy tego dokonuje, zabijając przy okazji właściciela konkurencyjnej firmy, idzie go odnieść Vince'owi. Tam w trakcie imprezy zostają zaatakowani przez zombie. Po odparciu ich ataku, Vince proponuje Kolesiowi wykradzenie bomby atomowej z pobliskiej bazy wojskowej. Po wielu perypetiach w bazie, Koleś w końcu kradnie bombę i wędruje przez ogarnięte apokalipsą Lower Paradise by ją podłożyć u konkurencji i ostatecznie puścić ich z dymem. Potem jeszcze odzyskuje Champa z odmóżdżalni i przechodząć przez most pełen gratów, zombiaków i żołnierzy odnajduje wreszcie swój samochód i przyczepę. Triumfalnie odjeżdża z Paradise z grzybem atomowym w tle.
Obeszłoby się więc spokojnie bez misji z krowami, misji ze słoniami, obozu terrorystów i kretyńskiego Cow Bossa (worst boss ever!!!). Tyle że gra byłaby króciutka (i tak jest).
I regret nothing
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Krowy i słonie to takie zapychacze, zgodzę się. Boss jako żart - czemu nie. Zaś baza terrorystów, cała, to obok Lower Paradise najlepsze miejsca w AW. Ba, jestem nawet skłonny uznać, że liniowość w bazie terrorystów jest zasadna... No i jeszcze:dzienis666 pisze:Obeszłoby się więc spokojnie bez misji z krowami, misji ze słoniami, obozu terrorystów i kretyńskiego Cow Bossa
Pierwsze spojrzenie na most - o tak, aż czuć ten powiew świeżego powietrza i promienie słońca na twarzy. Mało tam jednak do chodzenia, zawsze chciałem odejść gdzieś dalej, zagłębić się w nowe miasto. Zabudowa sprawia wrażenie, że miasto jest rozległe.Pangia pisze:zwłaszcza końcówka, po wyjściu z bazy wojskowej. Taki apokaliptyczny klimat, to jest to. Przejść się tak po parkingu z maczetą, miodzio.
Praktycznie właśnie wtedy AW podobało mi się najbardziej. Przez te dziwne uczucie pustki i to oczekiwanie na bezmiar nowego terenu/miasta i nowe przygody.
No właśnie. Kolory. Kolory świata tam przedstawionego, niebo, pory dnia. Są na plus względem P2.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Tiquill, łącznie zmieniany 2 razy.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
- Dzienis
- V.I.P.
- Posty: 12106
- Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
- Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
- Postawił piwo: 14 razy
- Otrzymał piwo: 6 razy
- Kontakt:
Baza może i jest fajna, ale jakoś nie ma logicznego uzasadnienia. Po telefonie od Vince'a Koleś idzie do niej... od tak. Bo wydaje mu się, że skoro to obóz treningowy terrorystów to na pewno mają tam jakąś superhiperwypasioną broń, na co nie ma jednak żadnego dowodu. Być może były to jaja z Busha, który przecież był pewien, że w Iraku jest broń masowego rażenia . Jednak Koleś nic tam nie znajduje, mało tego, zostaje aresztowany przez wojsko, co oznacza że jedynym celem tej misji była po prostu masowa eksterminacja turbanogłowych.Tiquill pisze:Zaś baza terrorystów, cała, to obok Lower Paradise najlepsze miejsca w AW. Ba, jestem nawet skłonny uznać, że liniowość w bazie terrorystów jest zasadna...
Czy liniowość (bardzo duża, nawet jak na AW) jest tam zasadna? Raczej to twórcy poszli na łatwiznę, obóż podzielono aż na 4 części, chociaż mapy są niewielkie.
Jak pierwszy raz zobaczyłem tę mapę, pomyślałem: O, coś nowego, w końcu sporo eksploracji. Guzik, kawałek placu i jedyna słuszna droga... Ale sam most świetny i urozmaicony: zniszczone samochody, zombie, wojacy, pieski, naloty, wchodzenie po drabinkach, snajperzy. Mógłby być nawet trochę dłuższy.Tiquill pisze:Mało tam jednak do chodzenia, zawsze chciałem odejść gdzieś dalej, zagłębić się w nowe miasto.
Co do bossa, zdania nie zmienię, był idiotyczny, nawet jako żart. Można było zrobić coś lepszego na jego miejsce, no ale to RWS.
I regret nothing
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Może ktoś rozbuduje okolice przed mostem? Zapodałem: https://forum.postalsite.info/m ... vt4431.html
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Mi się w AW najbardziej spodobała baza militarna (jak ja kocham walczyć z masą przeciwników i liczyć na to, że gdzieś znajdę apteczkę lub jakąś lepszą broń ) A poza tym uwielbiam ten motyw z wybuchem apokalipsy w Lower Paradise gdzie trzeba ponownie walczyć o życie wśród zombie, talibów, wojaków i uzbrojonych przechodniów To właśnie lubię ł:
Mody i Mapy: Restaurant | KillThemAll(Survival) | Christmas District In The Suburbs | Hospital Of Fear |
Mój PC: http://www.userbenchmark.com/UserRun/7655688
Mój PC: http://www.userbenchmark.com/UserRun/7655688
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Zmienność Lower Paradise dobra jest. Szkoda tylko że chiński bar nie jest dostępny bez zombie.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
- Dzienis
- V.I.P.
- Posty: 12106
- Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
- Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
- Postawił piwo: 14 razy
- Otrzymał piwo: 6 razy
- Kontakt:
A ja tego nie znoszę, przechodzenie tej bazy nie jest w stylu Postala, będąc tam i niszcząc wojaków miałem wrażenie że gram w jakieś Call of Duty.Dev4ever pisze:Mi się w AW najbardziej spodobała baza militarna (jak ja kocham walczyć z masą przeciwników i liczyć na to, że gdzieś znajdę apteczkę lub jakąś lepszą broń
I regret nothing
- Silver Dragon
- V.I.P.
- Posty: 7080
- Rejestracja: 11 sie 2007, 23:28
- Lokalizacja: East Mayberry
- Otrzymał piwo: 2 razy
W modzie Powiększenie Paradise jest bez zombie, ale to prawda w AW też by się przydałoTiquill pisze:Zmienność Lower Paradise dobra jest. Szkoda tylko że chiński bar nie jest dostępny bez zombie.
Przybyłem, zobaczyłem... i polała się krew