Brutalne gry komputerowe

Bardziej i mniej konkretne rozmowy na określone tematy, niezwiązane bezpośrednio z tematyką strony, ale nurtujące niemal każdego. To wcześniejszy Duży Hyde Park plus kilka luźniejszych tematów.

Moderatorzy: Moderatorzy, Admini

Awatar użytkownika
Rycho3D
Modder
Modder
Posty: 11978
Rejestracja: 24 kwie 2011, 15:47
Lokalizacja: SinCity
Postawił piwo: 8 razy
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

04 lip 2011, 14:49

Moim zdaniem brutalne gry mają dobry wpływ na człowieka.
Lepiej jak wyładuje swój gniew na przechodniu w grze niż w rzeczywistości.
Człowiek rozładuje energię i od razu mu lżej ;)
Nie spotkałem się z przypadkiem by komuś gra spaczyła umysł.To wymysł psychologów .


8=======D
Awatar użytkownika
eddie
Wytrenowany morderca
Wytrenowany morderca
Posty: 1345
Rejestracja: 19 kwie 2007, 17:18
Lokalizacja: Breslau

04 lip 2011, 15:07

Niedawno do mojej babci przyjechała jej przyjaciółka, która jest niby energoterapeutką. Jaki wykład mi strzeliła, jak te gry budzą w ludziach niepotrzebną agresję, stresują, i nie wiadomo co jeszcze... Stara sraka co ma 60 lat jak nie lepiej będzie robić za wielkiego znawcę gier, jak sama nigdy w nic nie grała, a z kompa korzysta tylko żeby sprawdzać maile. To mnie drażni, sami nic kompletnie nie spróbują, nic nie wiedzą, a się mądrzą


Awatar użytkownika
Cziko
Stuprocentowy psychol
Stuprocentowy psychol
Posty: 880
Rejestracja: 06 cze 2011, 12:05

04 lip 2011, 19:00

Rycho3D pisze:Lepiej jak wyładuje swój gniew na przechodniu w grze niż w rzeczywistości.
Rycho3D pisze:Nie spotkałem się z przypadkiem by komuś gra spaczyła umysł.To wymysł psychologów .
Zgadzam się, całkiem się zgadzam. To wymysł 'specjalistów' oraz rodziców traktujących 'magiczny' znaczek "PEGI 18+" jako 11 przykazanie Boże.
eddie pisze:Jaki wykład mi strzeliła, jak te gry budzą w ludziach niepotrzebną agresję, stresują, i nie wiadomo co jeszcze...
Mi takie wykłady strzelają rodzice baaardzo często zwłaszcza jak mi się coś zepsuje ale i ogólnie, np. ja mówię o grach w prawie polskim a oni mi zaczynają o brutalności i kończy się jak każda nasza taka rozmowa o grach... Ale to osobny temat... To dziwne, że prawie każda rozmowa kończy się na grach i stresie.
eddie pisze:To mnie drażni, sami nic kompletnie nie spróbują, nic nie wiedzą, a się mądrzą
I z tym się w całkowitości zgadzam. Pieprzą bez przerwy jakie to złe i okropne są gry od 18 lat, chociaż takiej na oczy nie widzieli i nie czytali na ten temat jak sądzę. I to nie służy tym ludziom a dzieciom tym bardziej.

Przez takie nieuzasadnione pieprzoty i zakazy ze strony rodziców nabawiłam się 2 tików nerwowych, dziwnych reakcji i z radosnego dziecka cieszącego się życiem zamieniłam się w wiecznie pochmurną i pesymistyczną jednostkę widzącą swoją przyszłość w czarnych barwach (albo bez przyszłości).

P.S. Na razie rodzice chcą świętować moje urodziny i się upierają, ale może wrócę i szerzej się rozpiszę w osobnym temacie. Pozdrawiam.


Awatar użytkownika
Cziko
Stuprocentowy psychol
Stuprocentowy psychol
Posty: 880
Rejestracja: 06 cze 2011, 12:05

10 lip 2011, 14:29

W temacie o PEGI została trochę poruszona sprawa rodziców dzieci, którzy zwalają ich agresję na gry. A w ostatnim czasie zainteresowałam się właśnie tymi wszystkimi psychologami i redaktorami. Nie chcą się przyznać do błędów wychowawczych, to zwalają wszystko na gry i niby mają święty spokój. A moim zdaniem to wszystko nie prawda. Każdy może być agresywny, ale nie każdy gra przecież!

Ci wszyscy obrońcy moralności a także rodzice podają m.in. taki powód, że dzieci młodzież w grach dokonują aktów przemocy i patrzą jak inni to robią, więc potem uznają to za dobre i przenoszą do reala. I moim zdaniem to jest nie do końca prawda. Przecież w tym kraju dzieją się dziwne rzeczy, patrzymy na to, a jeszcze nie piję, nie palę, nie biorę narkotyków, nie przeklinam. I tu zaczyna się jeszcze trochę inny temat. Ludzie krytykują głównie przemoc w grach, rzadziej seks (chociaż nie sądzę, żeby dziecko w moim wieku od gier nagle zaczęło 'się zabawiać' :P). Poza tymi dwoma rzeczami bardzo rzadko zwracają uwagę na coś innego. Przecież oprócz tego są jeszcze wulgaryzmy, narkotyki, dziwne, trudne do określenia czemu sceny, czasami alkohol, elementy satanistyczne, a na to mało kto zwraca uwagę.

Moim zdaniem powodów tego zachowania i takiego pisania o problemie może być kilka:
1) Zbyt duże nagłaśnianie problemu dla robienia show. To tak jak z galeriankami. Niby wszyscy wiedzą, że są, że to złe, gada się o tym, ale... jeszcze takiej nikt nie spotkał, przynajmniej z osób, które znam. A jakieś pojedyncze przypadki są mocno uogólniane.
2) Nadmierna troska, ale bardzo rzadko. Znalazłam wypowiedź gracza, którego kolega był od początku życia wychowywany dosłownie pod kloszem. Rodzice oglądali z nim filmy i przewijali w odpowiednich momentach, nawet, gdy miał już 16 lat. O grach nieadekwatnych zbytnio do wieku nie było mowy. I ten chłopiec w wieku 17 lat nie wiedział dokładnie, skąd się wziął, tylko tyle, co mu powiedzieli rodzice.
3) Zarabianie. Na przykładzie wielu sytuacji można zauważyć, że niektórzy ludzie dla kasy potrafią zrobić wszystko.
4) Dla reklamy. Skoro ludzie nas oglądają, to czemu by nie pokazać jakiegoś szokującego materiału o grach? To od razu wywrze na nich wpływ.

Moim zdaniem najczęściej dzieci, które spędzają dużo czasu na 'brutalnych' grach to wina tylko i wyłącznie rodziców, bardzo rzadko czegoś innego (np. skoro inne dzieci w to grają, to ja nie będę ciota i też zagram). Skoro nie okazali dziecku w odpowiednim momencie zainteresowania, to dziecko się rozpuściło, ma wszystko w dupie i choćbyś nie wiadomo co mu powiedział ono i tak będzie grało. A w szkole agresji też jest sporo. 'Dziwne' rzeczy można dostrzec wszędzie - na bilboardach, ulotkach, rysunkach, filmikach, słyszymy je w szkole, na podwórku... Także możemy oglądać "złe rzeczy" nie tylko w grach. Przykład - moje pamiątki z wycieczki do Warszawy :D A i tak wychodzi na to, że to wszystko przez gry. Ja nie mówię, że wszyscy ludzie tak myślą, ale zdecydowana większość.

Po wpisaniu w Google hasła 'niebezpieczne gry komputerowe' Google podaje, że jest około 174 tys. wyników. Natomiast po wpisaniu '13 gier, w które dzieci grać nie powinny' - ponad 16,5 miliona. To pokazuje, jak duży z tego robią problem. Moim zdaniem agresja siedzi w każdym z nas, ale nie musi wychodzić. Czasami po prostu gra ją 'włącza' - ale nie u wszystkich. Np. w gazecie z mojej miejscowości był podany pewien artykuł o dwóch chłopcach, którzy uratowali tonącego pana ze stawu. I to trochę jak z agresją. Przecież na co dzień nie mordujemy nikogo ani nie wskakujemy do stawu miejskiego. Ale jest jakiś bodziec - to jest reakcja. Myślę, że dużo osób przeszło by koło tego pana obojętnie, ew. zadzwoniło po pogotowie. No i grając w gry też większość będzie obojętna, a niektórzy na widok określonego bodźca będą mieli reakcję.

I tu zaczyna się trochę inny temat odnośnie tego zbijania kasy. Pół biedy, gdyby jeszcze wszystko było OK, ale często ta lista wygląda tak, że jest jakiś 'szokujący wstęp', a potem lista gier 'nie dla dzieci'. No i ta lista jest albo niezbyt brutalna, albo zawiera jakieś dziwne błędy o których już gdzie indziej pisał Minio i ja (Dun, Portal Komnat czy Blond :D). Dla większości to będzie lista, jak to jakiś psycholog określił, must have'ów. Jak dla mnie lepsze są listy robione przez graczy.

Na razie kończę, bo idę na obiad, ale zaraz wrócę by dokończyć 'kazanie' :biskup:

Co na ten temat wy myślicie?

---
EDIT: I jeszcze napiszę to: skoro tyle się o tym pisze, to czemu jednak dzieci grają w takie gry? Uważam, że to przez to, że dzieci są trochę cwańsze od rodziców i potrafią tak przedstawić grę, żeby wyszła OK. Albo wykorzystują jakieś cechy psychiczne rodziców. Sama tak robiłam. Opisałam Postal jako grę, gdzie pan mieszkający w przyczepie musi wykonywać zadania takie jak np. zakupy czy wyjście do banku a za popełnienie przestępstwa trafiamy do więzienia. Opis wygląda fajnie. Oczywiście możemy zabić policjantów, ale to szczegół, który pominęłam :) No i wtedy mama się spytała, od ilu to jest lat w PEGI. To powiedziałam, że 'Nie wiem, ale sprawdzę jak wrócę z kółka. A wiesz, dzisiaj Arek przyniósł mydło do szkoły i pan mu je zabrał na historii, jutro z Asią i Kubą też przyniesiemy, bo Arek robi klub fanów mydła [czy jakoś tak to było]. [itd. itp.]'. No i to dowodzi, że ci ludzie niby chcący zrobić coś dobrego dla społeczeństwa naprawdę nie zdają sobie sprawy, że dzieci są na tyle sprytne, że grę i tak dostaną. Mogliby zająć się czymś innym. Zrobić reklamę o prawach zwierząt czy też pokazać reportaż o tradycjach w polskiej wsi. A zamiast tego siedzą i piszą rzeczy, żeby tylko napisać i jeszcze piszą je źle.

Są po prostu nastawieni na sensację, tak jak na tym obrazku. I większość takich artykułów wygląda tak samo. Sensacyjny tytuł, obrazek, jakieś szokujące przypadki, opinia psychologa. To pieprzenie bez sensu, bo i tak nic nie da. Przecież rodzice do końca nie wiedzą, co jest w grach. Zwykle staram się pauzować na jakimś ładnym widoczku, bez broni w ręku (ew. podobną do normalnego przedmiotu). Gram na bardzo cichych dźwiękach, ale się przyzwyczaiłam i jest OK. A czytając komentarze pod takimi artykułami można by się zastanawiać, po co oni jeszcze to piszą skoro tak większość w to nie wierzy (na razie znalazłam tylko kilka komentarzy ludzi, którzy się z tym zgadzają w tym 1. panią która odinstalowała dzieciom grę).
Ostatnio zmieniony 10 lip 2011, 15:25 przez Cziko, łącznie zmieniany 1 raz.


Awatar użytkownika
Pangia
Koleś
Koleś
Posty: 3710
Rejestracja: 20 lip 2009, 11:06

10 lip 2011, 14:39

Myślę, że za dużo jest już pozakładanych tematów o jednej... hm, tematyce. Jest o PEGI, jest o chamstwie, nie trzeba jeszcze agresji. Ja z natury jestem nerwusem i gry mi się przydają, bo mogę sobie dać upust nerwom, ale nie jeden n00b potrafi mocniej podnieść ciśnienie krwi.


Awatar użytkownika
Cziko
Stuprocentowy psychol
Stuprocentowy psychol
Posty: 880
Rejestracja: 06 cze 2011, 12:05

10 lip 2011, 15:05

Pangia pisze:Myślę, że za dużo jest już pozakładanych tematów o jednej... hm, tematyce. Jest o PEGI, jest o chamstwie, nie trzeba jeszcze agresji.
To jest temat o:
1. agresji a grach
2. dlaczego psychologowie o tym piszą
3. czy rzeczywiście jest tak jak jest, czy te wszystkie artykuły powstały z innych powodów
i zaraz dopiszę 4 - skoro tyle się o tym mówi to czemu dzieci jednak grają w takie gry?

Ja też gram dla rozładowania nerwów i dlatego, że uwielbiam patrzeć na krwawe sceny, a nie chcę nikogo zabić w rzeczywistości (jak już, to go 'uśmiercam' na obrazku). Jak dla mnie to ten temat jest OK, ale spoko, to twoje zdanie.


Awatar użytkownika
Koloses
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 1024
Rejestracja: 27 kwie 2008, 09:27
Lokalizacja: 67-100
Otrzymał  piwo: 1 raz

10 lip 2011, 15:26

Nawet nie chcę mi się odpisywać. Olga idź do tego zasranego psychiatry, bo masz jakąś pieprzoną obsesję na temat Pegi i przemocy w grach, robisz po kilkanaście tematów w małym i dużym hp, które tak naprawdę mówią o tym samym. Pierdzielisz non stop o tym jak to ci ciężko, bo nie możesz sobie pograć, nawet w tematach bezpośrednio z tym niezwiązanych..Skończ spamować do ciężkiej cholery, bo to zaczyna denerwować. Naprawdę dziwię się, że nie wyłapałaś za te tematy jeszcze żadnego ostrzeżenia.
Pangia pisze:Oho, ktoś tu powinien sobie zownić jakiegoś n00bka w TF2 :P
To robię cały czas...W końcu adminuję na akademii :P
Ostatnio zmieniony 10 lip 2011, 16:08 przez Koloses, łącznie zmieniany 2 razy.


Awatar użytkownika
Pangia
Koleś
Koleś
Posty: 3710
Rejestracja: 20 lip 2009, 11:06

10 lip 2011, 15:38

Oho, ktoś tu powinien sobie zownić jakiegoś n00bka w TF2 :P Nie ma potrzeby, żeby się tak denerwować, spokojnie.


Awatar użytkownika
Mr Minio
Redaktor
Redaktor
Posty: 7035
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:24

10 lip 2011, 15:51

Olga pisze:A w ostatnim czasie zainteresowałam się właśnie tymi wszystkimi psychologami i redaktorami.
Co Cię tak ja interesuję? :lol:
Olga pisze:Każdy może być agresywny, ale nie każdy gra przecież!
To zaskakujące, że Hitler i Stalin nie grali w żadne gry, a zabili razem więcej ludzi niż mieszka obecnie w Niemczech.
Olga pisze:Ci wszyscy obrońcy moralności a także rodzice podają m.in. taki powód, że dzieci młodzież w grach dokonują aktów przemocy i patrzą jak inni to robią, więc potem uznają to za dobre i przenoszą do reala.
Przecież w gry od 18 lat nie grają trzylatki, które nie potrafią odróżnić dobra od zła. A taki dwunastolatek już raczej ma takie umiejętności i na pewno nie uzna mordowania za coś dobrego.

Olga pisze:rzadziej seks

W grach nigdy nie zobaczysz genitaliów, a jeśli już to będzie to żałosny zlepek pikseli, a więc nie ma co, a to co widzisz w grach to nic w porównaniu z tym co widzisz w TV.

Olga pisze:Przecież oprócz tego są jeszcze wulgaryzmy, narkotyki, dziwne, trudne do określenia czemu sceny, czasami alkohol, elementy satanistyczne, a na to mało kto zwraca uwagę.
Ja to pierd*lę, idę się napić i naćpać ku czci Szatana. Bez przesady, dziewczyno. Odświeżyłem przed chwilą temat i widzę posty moich poprzedników(chociaż nie do końca, bo jak pisać zacząłem to ich postów jeszcze nie było - byłem AFK) i rzeczywiście przesadzasz. Poza tym ten temat to dubel nie tylko Twoich poprzednich tematów, ale i tematu założonego przez Roba wieki temu: O grach komputerowych uczone dyskusje. Polecam te posty tam przenieść i pisać tylko w jednym temacie, bo tamten temat to wszystko - agresja, PEGI i inne rzeczy związane z grami w pigułce. ;)
Olga pisze:Moim zdaniem powodów tego zachowania i takiego pisania o problemie może być kilka:
O kurde. To jeszcze nie koniec...

Olga pisze:1) Zbyt duże nagłaśnianie problemu dla robienia show.
A czy Ty też nie nagłaśniasz problemu robiąc kilka takich samych z pozoru tematów? ;>
Olga pisze:Nadmierna troska, ale bardzo rzadko. Znalazłam wypowiedź gracza, którego kolega był od początku życia wychowywany dosłownie pod kloszem. Rodzice oglądali z nim filmy i przewijali w odpowiednich momentach, nawet, gdy miał już 16 lat. O grach nieadekwatnych zbytnio do wieku nie było mowy. I ten chłopiec w wieku 17 lat nie wiedział dokładnie, skąd się wziął, tylko tyle, co mu powiedzieli rodzice.
Tutaj już szkodzi się dziecku. Takie coś występuje naprawdę bardzo rzadko i nie wierzę, że nie wiedział skąd się wziął. Przecież oprócz rodziców są jeszcze koledzy, a co najważniejsze szkoła - nie miał nauki o człowieku? Przecież rodzice go nie trzymali w domu przez całe życie...
Olga pisze:Moim zdaniem najczęściej dzieci, które spędzają dużo czasu na 'brutalnych' grach to wina tylko i wyłącznie rodziców
Mówi dzieciak, któremu rodzice zabraniają grać w Postala.
Olga pisze:to dziecko się rozpuściło, ma wszystko w dupie i choćbyś nie wiadomo co mu powiedział ono i tak będzie grało
Sorry, ale Ty opisujesz samą siebie?
Olga pisze:A i tak wychodzi na to, że to wszystko przez gry. Ja nie mówię, że wszyscy ludzie tak myślą, ale zdecydowana większość.
Zdecydowana większość, a no popatrz, a ja nie znam nikogo osobiście kto by tak myślał...
Olga pisze:Po wpisaniu w Google hasła 'niebezpieczne gry komputerowe' Google podaje, że jest około 174 tys. wyników. Natomiast po wpisaniu '13 gier, w które dzieci grać nie powinny' - ponad 16,5 miliona.
A po wpisaniu: "mam 10 lat i jestem w ciąży" - 3 miliony wyników. No wiecie co? :lol:
Olga pisze:Dla większości to będzie lista, jak to jakiś psycholog określił, must have'ów. Jak dla mnie lepsze są listy robione przez graczy.
No właśnie nie dla większości. Ja gram w różne gry, w tym brutalne, ale popatrz na swój profil: "Brutalne gry - czym bardziej tym lepiej". Dziewczyno...

I kończę tego posta, bo widzę, że już Rob wbił na Forum , więc pewnie zaraz napisze.

EDIT: Jeszcze raz piszę. Polecam połączyć wszystkie tematy Olgi z tym Roba. ;)
Ostatnio zmieniony 10 lip 2011, 15:55 przez Mr Minio, łącznie zmieniany 2 razy.


"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Awatar użytkownika
Cziko
Stuprocentowy psychol
Stuprocentowy psychol
Posty: 880
Rejestracja: 06 cze 2011, 12:05

10 lip 2011, 15:54

Pangia pisze: Nie ma potrzeby, żeby się tak denerwować, spokojnie.
Jest, bo mam problemy z psychiką, dziwne zachowania, nie grywam raczej w normalne gry (bo nie umiem), zafiksowałam się, a w dodatku jak to ktoś określił, jestem jak komuniści i muszę mieć wroga, raczej potrzebuje psychologa. To wszystko w połączeniu ze skłonnością to dłuuugich wypowiedzi i pisania przemówień rodzi takie reakcje.

Nie mam się komu wygadać bo większość rzeczy które mówię prawie nikogo nie interesują. Mam specyficzne zainteresowania, większość dzieci z klasy bała się mnie jako psychola, zbieram padlinę, nie lubię ludzi, jak wychodzę z domu to najczęściej na rower do sąsiedniej miejscowości [sama rzecz jasna]. Czasami gram w coś z bratem, głównie w piłkę i badmintona, nawet na Enemy Territory nie współpracuję, a jak mam coś dłuższego do powiedzenia to najczęściej kończy to tutaj albo w ogóle nigdzie. Chciałam napisać książkę, ale stwierdziłam że nie ma dla kogo więc ją wywaliłam. Psychiatra by się przydał ale większość rodziny uważa, że jestem w porządku, a sama tam nie pójdę. Więc jestem cała specyficzna i mam kursor myszki w kolorowe dinozaury i banany. Więc nie mam komu o tym powiedzieć, siedzę tu i piszę wam przemówienia i opowiadania. Rzeczywiście, Pangia, nie ma się co denerwować :D

[ Dodano: 2011-07-10, 16:01 ]
Mr Minio pisze:W grach nigdy nie zobaczysz genitaliów, a jeśli już to będzie to żałosny zlepek pikseli, a więc nie ma co, a to co widzisz w grach to nic w porównaniu z tym co widzisz w TV.
Trzeba umieć dobrze poszukać, poza tym są mody, chociażby Nude Pack do Simsów...

Chodziło mi o redaktorów gazet.

A co do tematu który podałeś nie wiedziałam, że istnieje, można go przenieść, nie mam nic przeciwko.

Ta większość to miałam na myśli ta co komentuje.
Mr Minio pisze:Mówi dzieciak, któremu rodzice zabraniają grać w Postala.
No i? Nie widzę w tym nic złego, że tak piszę, chociaż mi zabraniają grać.
Mr Minio pisze:Sorry, ale Ty opisujesz samą siebie?
Nie tylko.
Mr Minio pisze:A czy Ty też nie nagłaśniasz problemu robiąc kilka takich samych z pozoru tematów?
Owszem, tak.

A co do zainteresowań dodam 'Pisanie przemówień'.


Awatar użytkownika
Lothar
Pierwsi PSI
Pierwsi PSI
Posty: 2570
Rejestracja: 30 kwie 2007, 15:10
Lokalizacja: Lublin

10 lip 2011, 16:44

Scaliłem tematy - za dużo pisania o tym samym 8-)


Nobody Expects The Spanish Inquisition! :biskup:
Awatar użytkownika
Linka
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 559
Rejestracja: 08 cze 2007, 21:53
Lokalizacja: Lublin

10 lip 2011, 22:18

Ehh, miałam się nie wypowiadać tutaj, bo moja wypowiedz nie byłaby miła, ale nie mogę dłużej spokojnie na to patrzeć.

Olga, po pierwsze nie pozwolę na obrażanie psychologów i psychiatrów, bo sama się kształcę w tym kierunku i powiem, że Twoja złą opinia o nich jest zupełnie bezpodstawna. Czy według Ciebie ludzie, którzy starają się pomóc innym ludziom z problemami są od razu wścibskimi frajerami wtykającymi nosy w nie swoje sprawy ? Tak wywnioskowałam z Twoich postów.
A sama, IMO, jesteś osobą nie zrównoważoną psychicznie, która potrzebuje pomocy. Im wcześniej po nią sięgniesz, tym lepiej. Na psychologa może już za późno, ale psychiatra lub psychoterapeuta mogą Ci jeszcze pomóc – i nie odbieraj tego jako obrazę, tylko troskę i próbę pomocy.
Twoje posty napawają mnie przerażeniem, rysunki tym bardziej, bo jeszcze nie widziałam tak młodej dziewczyny z takimi poglądami.
Olga pisze: 2) Nadmierna troska, ale bardzo rzadko. Znalazłam wypowiedź gracza, którego kolega był od początku życia wychowywany dosłownie pod kloszem. Rodzice oglądali z nim filmy i przewijali w odpowiednich momentach, nawet, gdy miał już 16 lat. O grach nieadekwatnych zbytnio do wieku nie było mowy. I ten chłopiec w wieku 17 lat nie wiedział dokładnie, skąd się wziął, tylko tyle, co mu powiedzieli rodzice.
Nie rozumiem, dlaczego, według autorów wypowiedzi, dawanie zmyślonych przykładów „znajomego znajomych bla bla bla” ma sprawić że tekst jest bardziej wiarygodny.
Wiesz, kolega, kolegi, szwagra wujka Mietka od strony stryjenki Elizy widział UFO.
Olga pisze:Po wpisaniu w Google hasła 'niebezpieczne gry komputerowe' Google podaje, że jest około 174 tys. wyników. Natomiast po wpisaniu '13 gier, w które dzieci grać nie powinny' - ponad 16,5 miliona. To pokazuje, jak duży z tego robią problem. Moim zdaniem agresja siedzi w każdym z nas, ale nie musi wychodzić. Czasami po prostu gra ją 'włącza' - ale nie u wszystkich. Np. w gazecie z mojej miejscowości był podany pewien artykuł o dwóch chłopcach, którzy uratowali tonącego pana ze stawu. I to trochę jak z agresją. Przecież na co dzień nie mordujemy nikogo ani nie wskakujemy do stawu miejskiego. Ale jest jakiś bodziec - to jest reakcja. Myślę, że dużo osób przeszło by koło tego pana obojętnie, ew. zadzwoniło po pogotowie. No i grając w gry też większość będzie obojętna, a niektórzy na widok określonego bodźca będą mieli reakcję.
Porównywanie agresji do ratowania życia jest nie na miejscu to raz.
Dwa, to, że Google ma mniej wyników przy grach brutalnych a więcej przy grach które powinniśmy znać to nie żaden dowód że gry nie powodują agresji! Wiadomo, nie można osądzać po kilku skrajnych przypadkach typu „Tibijczyk” który walnął matkę krzesłem bo mu odłączyła kompa, ale nie da się zaprzeczyć, że wczuwając się w wirtualny świat nie raz mieliśmy ochotę przenieść jakieś zachowania do rzeczywistości. Nie musi to być agresja, mogą to być marzenia pokroju – chciałbym, żeby istniały takie zwierzęta, albo chciałbym w przyszłości odwiedzić to miejsce, ale jest jeden niezaprzeczalny fakt, że gry mają wpływ na nasze życie. U niektórych nieznaczny, bo kończy się tylko na marzeniach, ale zdarzają się tacy którzy przez gry zniszczyli lub zniszczą sobie życie.
Co do rodziców – może kiedyś olałabym Twoją opinię, ale sama jestem matką i moje myślenie się zmieniło. Szlak mnie trafia jak widzę co piszesz, jesteś cholernie niewdzięcznym dzieckiem, które bez mrugnięcia okiem okłamie rodziców (bądź zatai prawdę, wszystko jedno) aby osiągnąć swój cel. Nie przyszło Ci do głowy, że Twoja mama może wejść na neta i sama sprawdzić od ilu lat wg. PEGI jest Postal ? ;)
Olga pisze:No i to dowodzi, że ci ludzie niby chcący zrobić coś dobrego dla społeczeństwa naprawdę nie zdają sobie sprawy, że dzieci są na tyle sprytne, że grę i tak dostaną. Mogliby zająć się czymś innym. Zrobić reklamę o prawach zwierząt czy też pokazać reportaż o tradycjach w polskiej wsi. A zamiast tego siedzą i piszą rzeczy, żeby tylko napisać i jeszcze piszą je źle.
A nie dochodzi do Ciebie, że może i niektóre dzieci omotają rodziców, ale większość albo chociaż połowa dostanie grę w odpowiednim dla siebie wieku ? Według mnie nie piszą źle i często mają rację. Taka Ty np. jakbyś nie dostała Postala czy innych gierek może nie rysowałabyś scen jak chory psychicznie seryjny morderca.
Olga pisze:Jest, bo mam problemy z psychiką, dziwne zachowania, nie grywam raczej w normalne gry (bo nie umiem), zafiksowałam się, a w dodatku jak to ktoś określił, jestem jak komuniści i muszę mieć wroga, raczej potrzebuje psychologa. To wszystko w połączeniu ze skłonnością to dłuuugich wypowiedzi i pisania przemówień rodzi takie reakcje.
Na psychologa jak już pisałam za późno.
Bierzesz za bardzo do siebie zdanie innych i nie dopuszczasz możliwości, że ktoś może mieć inne zdanie. Czas najwyższy przejrzeć na oczy i zrozumieć że nie zawsze masz rację.
To, że nie masz się komu wygadać to raczej nie nasz problem i nie musisz tutaj wyładowywać swoich frustracji. Znajdz sobie do tego forum psychologiczne albo psychiatryczne, Ew. zadzwoń na telefon zaufania, a nie robisz to na forum gry.
Olga pisze:Mr Minio napisał/a:
W grach nigdy nie zobaczysz genitaliów, a jeśli już to będzie to żałosny zlepek pikseli, a więc nie ma co, a to co widzisz w grach to nic w porównaniu z tym co widzisz w TV.

Trzeba umieć dobrze poszukać, poza tym są mody, chociażby Nude Pack do Simsów...
Jasne, ale zauważ że w podstawowej wersji tego nie ma, to pojawiło się, bo jakiś napaleniec nie mógł wytrzymać bez widoku cycków w grze.
Olga pisze:Mr Minio napisał/a:
Mówi dzieciak, któremu rodzice zabraniają grać w Postala.


No i? Nie widzę w tym nic złego, że tak piszę, chociaż mi zabraniają grać.
A ja widzę, bo pisząc to jesteś hipokrytką do sześcianu.
Sama piszesz, że okłamujesz rodziców o tematyce Postala, a potem mówisz, że dzieci które grają w brutalne gry to wina rodziców ? A nie przyszło Ci do głowy, że rodzice chcą ufać swoim dzieciom i wierzyć że ich nie okłamują?

Reasumując, Twoje posty są męczące w czytaniu, ale przełamałam się żeby móc kontrować. Zaprzeczasz sama sobie, mówisz o tym jak to rodzice nie pilnują dzieci i ich winą jest że grają w „złe” gry, a sama okłamujesz rodziców i ukrywasz prawdziwe oblicze Postala czy innych brutalnych gier. Nie rozumiem co chcesz osiągnąć poprzez pisanie takich postów ? Zyskujesz jedynie to, że większość userów tego forum utwierdza się w przekonaniu, że masz problemy psychiczne – i, albo to prawda, albo nie jesteś tym za kogo się podajesz i to wszystko to jakaś farsa.

Koloses pisze:Olga idź do tego zasranego psychiatry, bo masz jakąś pieprzoną obsesję na temat Pegi i przemocy w grach, robisz po kilkanaście tematów w małym i dużym hp, które tak naprawdę mówią o tym samym. Pierdzielisz non stop o tym jak to ci ciężko, bo nie możesz sobie pograć, nawet w tematach bezpośrednio z tym niezwiązanych..Skończ spamować do ciężkiej cholery, bo to zaczyna denerwować. Naprawdę dziwię się, że nie wyłapałaś za te tematy jeszcze żadnego ostrzeżenia.
.
Zgadzam się.
I Olga, dostajesz Warna za powielanie tematów. To chyba tle.

PS. Chyba Cię pobiłam z długością posta ;)


Awatar użytkownika
Rycho3D
Modder
Modder
Posty: 11978
Rejestracja: 24 kwie 2011, 15:47
Lokalizacja: SinCity
Postawił piwo: 8 razy
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

10 lip 2011, 23:15

Ja uważam że Postal nie jest brutalną grą. Brutalna bo w niej zabijamy? 99% gier polega na zabijaniu . Za brutalną grę uważam taką w której się znęcamy nad kimś .


8=======D
Awatar użytkownika
MaxiS
Seryjny zabójca
Posty: 399
Rejestracja: 12 sie 2010, 11:56
Lokalizacja: mam to wiedzieć?

10 lip 2011, 23:40

Taa.... ale w Mario zabijamy i nie jest brutalna bo niema tego jednego bajeru... KRWI. W postalu jest i przelewają się jej hektolitry... więc Postal JEST BRUTALNĄ GRĄ.

Chociaż tak myśląc... Tony Hawk's American Wasterland też zawiera krew gdy się wywrócimy... czy owa gra jest brutalna? Najlepiej patrzeć czy w grze są jakieś makabryczne sceny... wtedy można uznać grę za brutalną.


Obrazek
Awatar użytkownika
Alixo
Wytrenowany morderca
Wytrenowany morderca
Posty: 1653
Rejestracja: 05 kwie 2007, 08:49
Lokalizacja: localhost

11 lip 2011, 02:22

Oj się porobiło, no więc zacznę może od pewnej userki, która jest bardzo (przynajmniej w moich oczach) kontrowersyjną "postacią", kreujesz swoją osobę na siłę, wspominając lub sugerując w postach "jak ja bardzo jestem świrnięta i psychiatra mi nie pomoże".
Olga, skoro rodzice zabraniają Ci grać w Postala, po prostu tego nie rób, uwierz mi, tak będzie lepiej...ale zaraz, co ja tu gadam, ty masz 13 lat, jesteś dziewczyną i grasz w takie gry? Wiem, że zaraz ktoś tu mi wyjedzie z dyskryminacją, "że co, że dziewczyny nie mogą w takie gry grać?" i Olga mi tu jakąś rozprawę walnie na temat ograniczeń wiekowych lub sugerowania barier wiekowych nakładanych przez Pegi, ale litości, w takim wieku siedzieć na takim forum, pisać o takiej grze i do tego te rysunki... nie wiem, czy ty chcesz na siłe być "walnięta" czy już rzeczywiście za późno na psychologa, uwierze Lince póki co, która "wywnioskowała" (no w końcu szkoli się na panią psycholog [która i tak będzie stała na kasie w McDonald, hehe, noł ofens]) że serio masz jakieś problemy.
Ostatnio zmieniony 11 lip 2011, 02:23 przez Alixo, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
ODPOWIEDZ