Brutalne gry komputerowe
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
Grałem niedawno w Manhunt , brutalne ale tak debilne , że nie wytrzymałem.Postal to cudo przy tym.
Świat idzie ku przepaści popatrzmy na młodzież co robi jak się zachowuję.Starsi ludzie głupieją , młodzi też z każdym rokiem coraz gorzej.Czas na zmiany są one nieuniknione lecz w tym przypadku nie mają sensu.....
Zależy jakie dziecko to by było. Niektórzy po obejrzeniu Batmana skaczą z okna, a niektórzy tego nie robią. Tak samo z brutalnymi grami. A raczej nie wyobrażam sobie pięciolatka biegającego po mieście z maczetą.pajdus pisze:Dzieci mają bujną wyobrażnię.Tak więc gdyby dziecko grało w Postala lub GTA 4 to by jego wyobraźnia przeniosła się z gry na rzeczywistość.Podsumuwując to według mnie to dzieci w wieku 6-9 lat powinny grać w gry,które są jak kreskówki lub bajki dla dzieci.
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Mr Minio jeden koleś w mojej budzie raz chodził z tasakiem po ulicy .
Świat idzie ku przepaści popatrzmy na młodzież co robi jak się zachowuję.Starsi ludzie głupieją , młodzi też z każdym rokiem coraz gorzej.Czas na zmiany są one nieuniknione lecz w tym przypadku nie mają sensu.....
- SovietPolska
- Zabójca na sterydach
- Posty: 525
- Rejestracja: 18 sie 2007, 01:36
Ja chodzę z pałką teleskopową i pistoletem gazowym...
- SovietPolska
- Zabójca na sterydach
- Posty: 525
- Rejestracja: 18 sie 2007, 01:36
Co mu po tasaku jak go z większej odległości dziabnę pałką teleskopową. Chce się popisać że jaki to z niego świr. Ja mam swój sprawdzony sposób na samoobronę który nie zawiódł mnie nigdy. No chyba że się trafi gościu z prawdziwą klamką albo z wiatrówką to wtedy może mnie pogonić.
- SovietPolska
- Zabójca na sterydach
- Posty: 525
- Rejestracja: 18 sie 2007, 01:36
YYYY, nie wychwyciłem tego Ale wróćmy do brutalnych gier. Otóż tak sobie wróciłem do dawnych lat kiedy grałem co najwyżej w pasjansa. I sobie przypominam że wtedy byłem jakiś bardziej rozjuszony(?), teraz po wielu latach grania nie czuję sensu w biciu się. Jedyne co to zawsze się bronie ale dla mnie agresja to głupota. Zawsze jak się powkur..am w szkole to wpadam na kompa czy PS'a i napierniczam w jakąś brutalną grę. Jak skończę to nie ma już we mnie uczucia "kill" wszystko uchodzi. Trochę chaotycznie to napisałem ale myśle że wszyscy zrozumieją.
o to raczej chodzi w grach brutalnych i "brutalnych"...żeby negatywne uczucia uleciały wraz z powiększającą się górą zabitych przeciwników...SovietPolska pisze:YYYY, nie wychwyciłem tego Ale wróćmy do brutalnych gier. Otóż tak sobie wróciłem do dawnych lat kiedy grałem co najwyżej w pasjansa. I sobie przypominam że wtedy byłem jakiś bardziej rozjuszony(?), teraz po wielu latach grania nie czuję sensu w biciu się. Jedyne co to zawsze się bronie ale dla mnie agresja to głupota. Zawsze jak się powkur..am w szkole to wpadam na kompa czy PS'a i napierniczam w jakąś brutalną grę. Jak skończę to nie ma już we mnie uczucia "kill" wszystko uchodzi. Trochę chaotycznie to napisałem ale myśle że wszyscy zrozumieją.
PS. Nazwa brutalna w cudzysłowiu oznacza, iż są to gry, w których wg. mnie brutalność jest domniemana jak chociażby Serious Sam...co to za brutalność, gdzie z przeciwników mogą wypadać kwiatki, a nie wylewać się hektolitry krwi?
Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
Tyle już gramy w tego Postala i co odwaliło któremuś z nas ?
Świat idzie ku przepaści popatrzmy na młodzież co robi jak się zachowuję.Starsi ludzie głupieją , młodzi też z każdym rokiem coraz gorzej.Czas na zmiany są one nieuniknione lecz w tym przypadku nie mają sensu.....
jestem spaczony, ale to już mam od urodzenia ...a na poważnie to nikogo nie krzywdziłem przed Postalem..obecnie mając świadomość grania w tę grę, wiedząc co można tam robić jakoś nie mam ochoty nikomu wyrządzać nic złego bo po co?...jak isę chcę wyładować to włączam sobie jakąś łupankę i energia zachomikowana schodzikorter pisze:Tyle już gramy w tego Postala i co odwaliło któremuś z nas ?
Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
- Deadly Jake
- Miłośnik broni
- Posty: 140
- Rejestracja: 17 wrz 2010, 07:47
Brutalność w grach dodaje im realizmu co bardzo sobie cenie, mi ona nie przeszkadza o ile nie jest przesadzona. Postal 2 jest brutalny i to jest znakiem tej gry (oprócz typowego postalowego humoru).
Prawdą jest że niektórzy mają niską tolerancję na przemoc i ja im takich gier jak Postal 2 nie rekomenduje, bo to może zniszczyć człowieka. Niestety w naszych czasach jest mało ludzi którzy nie zostali spaczeni przez wszechogarniającą przemoc, brutalność i seks przedmałżeński (to z seksem przedmałżeńskim to żart, ja tam nie mam nic przeciwko ).
Tak więc ludzie wrażliwi nie powinni grać w takie gry.
Mi takie gry w ogóle nie szkodzą, bo już osiągnąłem limit. Przynajmniej tak mi się wydaje. Nie rusza mnie to, mogę oglądać makabryczne zdjęcia na sadistic i innych takich stronach przez długi czas i nic nie czuje więc czemu odrąbywanie głowy jakiemuś pikselowatemu ludkowi miało by być dla mnie czymś szczególnym? Możecie to nazwać znieczulicą, ale jeśli ktoś kogo nie znam umiera* to czemu mam sobie tym zaprzątać głowę? Kolejny numer w statystykach.
Pozdrawiam.
* oczywiście poza rodziną i bliskimi. Gdyby umarł mi ktoś bliski, ktoś z kim mnie łączy jakaś więź na pewno nie było by to dla mnie łatwe. Może jednak nie jest to 100% znieczulica...
Prawdą jest że niektórzy mają niską tolerancję na przemoc i ja im takich gier jak Postal 2 nie rekomenduje, bo to może zniszczyć człowieka. Niestety w naszych czasach jest mało ludzi którzy nie zostali spaczeni przez wszechogarniającą przemoc, brutalność i seks przedmałżeński (to z seksem przedmałżeńskim to żart, ja tam nie mam nic przeciwko ).
Tak więc ludzie wrażliwi nie powinni grać w takie gry.
Mi takie gry w ogóle nie szkodzą, bo już osiągnąłem limit. Przynajmniej tak mi się wydaje. Nie rusza mnie to, mogę oglądać makabryczne zdjęcia na sadistic i innych takich stronach przez długi czas i nic nie czuje więc czemu odrąbywanie głowy jakiemuś pikselowatemu ludkowi miało by być dla mnie czymś szczególnym? Możecie to nazwać znieczulicą, ale jeśli ktoś kogo nie znam umiera* to czemu mam sobie tym zaprzątać głowę? Kolejny numer w statystykach.
Pozdrawiam.
* oczywiście poza rodziną i bliskimi. Gdyby umarł mi ktoś bliski, ktoś z kim mnie łączy jakaś więź na pewno nie było by to dla mnie łatwe. Może jednak nie jest to 100% znieczulica...
A ja się z tym nie zgadzam. W moim środowisku nigdy się nie spotkałam z dziećmi przenoszącymi zachowania z 'nietypowych' gier do reala. Mnie też się to tyczy. Gram tylko w takie gry i to w towarzystwie 8-letniego brata, ale on nie do końca wszystko czai (i tłumacz mu potem, co robi prostytutka i że to 'tutaj o' co widzisz na ekranie to nie są rozbite okulary, tylko...). Tak więc widział wszystkie moje gry, w większość nawet grał (konkretnie to Blood, Blood 2, Doom 2, Harvester i Postale. I pomyśleć że to się zaczęło od Kurki Wodnej...). A ja gram dla rozładowania nerwów, myślę, że ta podatność na rzeczy widziane w grach to jest indywidualna cecha każdego człowieka. Jak dla mnie to gorsi są Power Rangerspajdus pisze:Dzieci mają bujną wyobrażnię.Tak więc gdyby dziecko grało w Postala lub GTA 4 to by jego wyobraźnia przeniosła się z gry na rzeczywistość.
Mam tak jak mój przedmówca, forumowicz Deadly Jake. Jak byłam mała to nieźle się wystraszyłam grając w Piotrusia Pana, a teraz? Siedzę sobie i gram. Nogi na biurku, na ekranie jakaś zrypana scenka na pauzie, w jednej ręce myszka a w drugiej pożywienie Bo nie mogę wytrzymać bez jedzenia w takich grach, jak widzę porozrzucane flaki na ziemi albo w ogóle krew i flaki gdziekolwiek to ja po prostu muszę coś zjeść!!! I tu zacznę opowiadanie. Mama wchodzi do pokoju. Dziecko siedzi przed kompem z nogami na biurku. W jednej ręce jedzonko, w drugiej trzyma miseczkę z dwoma ciepłymi bułeczkami. Widać, że je, bo ma buzię w lukrze. 'O, Olga, co robisz'. 'A sekcję zwłok oglądam' - mówi dziecko z buzią pełną bułeczek . A poza tym to gry na mnie nie wpływają.
A na mnie tam gry żadnego wpływu nie mają i nadal nie spotkałem się jeszcze z nikim na kogo by mocno działały. Ot rozrywka jak muzyka, albo film. Filmy też bywają brutalne.
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."