Siedliście na Oldze ,a ona tylko dojrzewa .
Sami nie byliście lepsi ! Różnica polega na tym że ona szczerze mówi co myśli . To wiek buntów .
Za rok czy dwa gry pójdą w odstawkę .
Brutalne gry komputerowe
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
Pewnie może być, jeśli da się sprawić, żeby po wywrotce zostało trochę więcej niż zadrapanie, a na 99% powstał do tego jakiś mod na brutalność, że bo wywaleniu w ścianę zostaje kałuża krwi jak po odgryzieniu rąk.MaxiS pisze:Chociaż tak myśląc... Tony Hawk's American Wasterland też zawiera krew gdy się wywrócimy... czy owa gra jest brutalna?
Oj nie... modów na krew niema... za to są różne pierdoły na kolorystykę, animacje, nowe rzeczy jak np. latanie helikopterem (taka prowizorka), rzucanie przedmiotami i inne bzdety które są duplikowane przez innych.
A czy sikanie i kopanie leżącego człowieka, albo strzał w głowę po tym jak prosi o litość? Nie wmawiaj mi, że Postal nie jest brutalny, bo jest i to bardzo.Rycho3D pisze:Ja uważam że Postal nie jest brutalną grą. Brutalna bo w niej zabijamy? 99% gier polega na zabijaniu . Za brutalną grę uważam taką w której się znęcamy nad kimś
Co do Olgi, nieważny jest wiek, ale samo zachowanie i czytając na początku jej posty, miałem o niej zdanie, że to po prostu młoda, inteligentna osoba, której rodzice zabraniają grać w brutalne gry. Jednak potem, powielanie tematów, chore pasje(zbieranie padliny), rysunki tortur(same rysunki to pół biedy, ale sama pisała, że podpisywała co to za osoba!)... To już do końca normalne nie jest. Potrzebna jest tu pomoc eksperta. No, ale koniec już o Oldze.
Co do Tony Hawk's American Wasteland. Nie. Ta gra nie jest brutalna. Można co prawda bić kogoś deską i widać krew jak się przewrócisz, ale to nie to. To gra symulacyjna i główny nacisk położono na jazdę na desce.
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Lecz jednak to szatańskie PEGI odznaczyło tę grę na wiek +16 za jednorazowe użycie słowa ''zaje*iste'' i kilka plamek krwi. Gratulacje dla ''cenzorów''...Co do Tony Hawk's American Wasteland. Nie. Ta gra nie jest brutalna. Można co prawda bić kogoś deską i widać krew jak się przewrócisz, ale to nie to. To gra symulacyjna i główny nacisk położono na jazdę na desce.
- Koloses
- V.I.P.
- Posty: 1024
- Rejestracja: 27 kwie 2008, 09:27
- Lokalizacja: 67-100
- Otrzymał piwo: 1 raz
Linka pisze:A sama, IMO, jesteś osobą nie zrównoważoną psychicznie, która potrzebuje pomocy.
+1Linka pisze:Zyskujesz jedynie to, że większość userów tego forum utwierdza się w przekonaniu, że masz problemy psychiczne
No tak, powolnie zabijanie poprzez podpalanie, obszczanie i dobicie widelcem wcale nie nazywa się "znęcaniem się".Rycho3D pisze:w której się znęcamy nad kimś
No właśnie. Z reguły dziewczyny nie interesują się grami, a co dopiero takimi jak postal..Dobra nie powiem, że nie ma takich co grają, ale te mają po 20 lat, albo grają tylko okazyjnie i traktują to jako zwykłą rozrywkę, nie napierdzielają o tym non-stop tylko po prostu sobie grają, odkładają grę na półkę i nie rysują żadnych posranych rysunków z flakami itd. itd...Ewentualnie machną jakiś fanowski śmieszny obrazek [jak taki jeden rysunek o tf'ie, który widziałem], ale bez przesady..Dziewczyno, jesteś chora.Alixo pisze: ty masz 13 lat, jesteś dziewczyną i grasz w takie gry?
No tak. W końcu ja dojrzewam i też mam zaburzenia psychiczne, rysuję martwych ludzi, nie mogę wytrzymać bez brutalnych gier,a przejeżdżanie bloczków w audiosurfie sprawia mi taką frajdę, że mam ochotę zabić własną matkę krzesłem*....ale nie odbiegajmy od tema..czekajcie temat jest inny, zatem od problemu. ł:Rycho3D pisze: Siedliście na Oldze ,a ona tylko dojrzewa .
*Sarkazm
Gówno prawda. Nigdy nie napinałem się tak z powodu gry komputerowej, rodzice niczego mi nie zabraniali, a jednak nie wyrastam na rozpuszczonego szczyla, który zachowuje się jak totalny ch*j, bo wychowywali mnie tak, by nie musieli stosować żadnych kar, bo wiedzialem co jest dobre, a co złe. W wyniku tego mam od nich pełne zaufanie i zero kontroli i jakoś nie robię żadnych głupstw, mam lepsze oceny i zachowanie w szkole niż moi koledzy, którzy dostają kary na komputer itd, a jeżeli mówię komuś, że zachowuje się jak idiota to tak przeważnie jest. Nie znasz to się nie wypowiadaj, bo sam piszesz bez składni i czasami zupełnie bez sensu jak duże dziecko o ile wiek podany w twoim profilu jest prawdziwy.Rycho3D pisze:Sami nie byliście lepsi !
A skaza na umyśle zostanie i wpłynie na wiele decyzji podejmowanych w przyszłości.Za rok czy dwa gry pójdą w odstawkę .
Ostatnio zmieniony 11 lip 2011, 13:43 przez Koloses, łącznie zmieniany 3 razy.
Olga, uważaj. Ja za swoje odpały jeszcze za gówniarza przez ponad rok miałem bana (i słusznie). Tobie też to grozi. Ja wyrosłem, znormalniałem (tak jakby ), co do ciebie to mam poważne wątpliwości, tym bardziej że jesteś dziewczyną, czyli w rozwoju psychicznym powinnaś być o jakieś 2 lata do przodu względem chłopaków. Niewiele czasu ci zostało zanim okaże się czy znormalniejesz, czy jednak nie
Ja też przeżywałem dramaty wieku (nie możesz, bo jesteś gówniarz), i to nie takie jak ty, bo pamiętam czasy kiedy mi nie pozwalano wychodzić poza własne podwórko (bo porywacze dzieci), i to była dopiero tragedia, bo rodzina mi zrujnowała wszelkie kontakty towarzyskie. Do tej pory często mam awantury nawet o posiłki, bo ja jestem gówniarz i nie będę rządzić tym kiedy co jem, bo zdechnę z głodu (babcia z kompleksem Oświęcimia czy coś...), i to mimo że za parę miesięcy już mi stuknie 18. W ogóle babcia maniakalnie za mną wydzwania kiedy do kogoś wychodzę, żeby nie walnęła na zawał z nerwów to odbieram, mimo że wstyd jak nie wiem. A ty mi będziesz pierdolić jaka jesteś biedna, bo masz w domu jakieś ograniczenia co do gier
Ja też przeżywałem dramaty wieku (nie możesz, bo jesteś gówniarz), i to nie takie jak ty, bo pamiętam czasy kiedy mi nie pozwalano wychodzić poza własne podwórko (bo porywacze dzieci), i to była dopiero tragedia, bo rodzina mi zrujnowała wszelkie kontakty towarzyskie. Do tej pory często mam awantury nawet o posiłki, bo ja jestem gówniarz i nie będę rządzić tym kiedy co jem, bo zdechnę z głodu (babcia z kompleksem Oświęcimia czy coś...), i to mimo że za parę miesięcy już mi stuknie 18. W ogóle babcia maniakalnie za mną wydzwania kiedy do kogoś wychodzę, żeby nie walnęła na zawał z nerwów to odbieram, mimo że wstyd jak nie wiem. A ty mi będziesz pierdolić jaka jesteś biedna, bo masz w domu jakieś ograniczenia co do gier
A teraz z tematu dorastania i buntu przeciwko rodzicom pięknie wracamy na poligon brutalnych gier i ich wpływu (lub jego braku) na ludzi w każdym wieku, posiłkując się sensownymi i poważnymi argumentami, przytaczając cytaty prof. S. Jonalistów itp.
Nobody Expects The Spanish Inquisition!
Co do gier brutalnych .. Pierwsza która mi przychodzi do głowy to oczywiście postal. JEst brutalna można sie znecac nad ledwo zyjącymi ludzmi kopac zwłoki... No i co do brutalności w grze nie mam na mysli samego zabijania bo fakt faktem wiele gier polega na zabijaniu...
Co do manhunt ciekawa gra brutalna ale nie aż tak zagrałam w nią raz i jakaś nie mam co o niej napisać.
Tony Hawk's American Wasterland- eee ... nie jest brutalna jak dla mnie
Co do manhunt ciekawa gra brutalna ale nie aż tak zagrałam w nią raz i jakaś nie mam co o niej napisać.
Tony Hawk's American Wasterland- eee ... nie jest brutalna jak dla mnie
Moim zdaniem brutalna gra to Postal, czyli mam takie same zdanie co Japonka93, tylko brutalna gra to raczej byłoby tak gdyby oprócz krwi były wnętrzności, flaki itd. Dajmy np. Call of duty 4, 5 czy też nawet 6. Jest krew, ale nie ma tam latających głów, nóg, tylko krew. Sądząc po tym COD nie jest brutalną grą. Brutalność to nie tylko znęcanie się tak jak Mr Minio i Rycho3D to opisali ale też krew z wnętrznościami.
pow pow ^^
W "piątce" po trafieniu w głowę z czegoś mocniejszego, np. MG-42, delikwent ją traci - jego ciało kończy się na szyi. Po trafieniu w ramię z kolei możesz mu urwać rękę, a jak zdążysz podbiec, to zobaczysz, jak się trzęsie w konwulsjach i umiera.Pawsam35 pisze:Call of duty 4, 5 czy też nawet 6.
(nie martwcie się ludzie, to nie będzie żadna rozprawka!)
Btw nie czytałam tego od początku, dopiero dzisiaj
Co prawda w Postalu zabijamy prawdziwych ludzi, w Bloodzie raczej nieistniejące istoty (pomijając małe ilości i ludzie i trochę zwierzątek). Dopiero w drugiej części jest więcej ludzi, więcej flaczków (i nie ma kwadracików ).
Najciekawsza jest tam, myślę, fabryka ludzkiego mięsa smakowego (ludzie w spiżarni, mieszadła, dodawanie smaku do mięsa, i ci przestraszeni ludzie w tym małym pokoju jakby, wszystko uwalane krwią), koleś wrzucony do pralki na drugim levelu, poziom 6 (chyba) i przedprzedostatni poziom, zwłaszcza jeszcze żywi ludzie nabici na pal, a najfajniej tam jest tak sobie popływać w krwi
A tak btw, jeżeli dzieci nie będą się chwalić, w co grają, to skąd jacyś urzędnicy mieliby się dowiedzieć, w co dzieci grają??? Jeżeli rodzic kupi grę, to owszem, ale jak ściągnie, to mają problem
Była tu mowa o mediach. One są do wszystkiego nastawione na sensację. Ciągle na np. TVN24 mówią o czymś, co jest szokujące/przerażające/ostrzegające/okropne/było omawiane od ponad roku/brutalne/straszne itd. itp.
Btw można kupić przez internet z ESRB i literką M, wtedy nie będzie od 18 lat i święty spokój. Przecież będzie od 17 lat, czyli w porządku
Ktoś wspominał o tym, że dzieci 6-9 lat nie powinny grać w takie gry. Mój brat ma 8 lat. Patrzy, jak gram w Postala i inne rzeczy, oglądam z nim Happy Tree Friends, ogląda moje rysunki, RTCW przeszedł szybciej ode mnie (ale całe na cheatach. A ja nie ) a nie jest bardziej agresywny niż inne dzieci w jego klasie
Btw nie czytałam tego od początku, dopiero dzisiaj
Hmmm... jak dla mnie najfajniejszy pod tym względem jest Blood. Tzn. jest bardziej krwawy, niż brutalny. Jest dużo krwi, latające wnętrzności (wszystko kwadracikowe ), ludzie bez głów i głowy bez ludzi tu i ówdzie, ciała poobdzierane ze skóry pod sufitem (jak się dobrze przypatrzeć, to niektóre jeszcze żyją), taki ładny chlupot spadającej krwi i w dodatku jak pochlapiemy na ścianę, to ścieka, mięso wiszące pod sufitem, i dużo innych ciekawych rzeczyPawsam35 pisze:Moim zdaniem brutalna gra to Postal, czyli mam takie same zdanie co Japonka93, tylko brutalna gra to raczej byłoby tak gdyby oprócz krwi były wnętrzności, flaki itd.
Co prawda w Postalu zabijamy prawdziwych ludzi, w Bloodzie raczej nieistniejące istoty (pomijając małe ilości i ludzie i trochę zwierzątek). Dopiero w drugiej części jest więcej ludzi, więcej flaczków (i nie ma kwadracików ).
Najciekawsza jest tam, myślę, fabryka ludzkiego mięsa smakowego (ludzie w spiżarni, mieszadła, dodawanie smaku do mięsa, i ci przestraszeni ludzie w tym małym pokoju jakby, wszystko uwalane krwią), koleś wrzucony do pralki na drugim levelu, poziom 6 (chyba) i przedprzedostatni poziom, zwłaszcza jeszcze żywi ludzie nabici na pal, a najfajniej tam jest tak sobie popływać w krwi
Hm... większość gier nie ma u mnie skutków Jak przeszłam Blood II, to zaczęłam inaczej trzymać nóż (i nawet się nie skapłam długo, że to dlatego), po pierwszej części widziałam rączki na podłodze (i nie żadne plamy, tylko wyraźne, jak żywe)Tiquill pisze:I o każdej brutalnej grze i ich skutkach.
Kurde! A ja tam chciałam mieszkaćSilver Dragon pisze:W Nowej Zelandii być może będą karać odsiadką rodziców, których dzieci grają w brutalne gry
A tak btw, jeżeli dzieci nie będą się chwalić, w co grają, to skąd jacyś urzędnicy mieliby się dowiedzieć, w co dzieci grają??? Jeżeli rodzic kupi grę, to owszem, ale jak ściągnie, to mają problem
Gra z krwią i wnętrznościami to może być (ale nie musi) też po prostu realistyczna gra, np. w operację, która nie jest brutalna Jak dla mnie brutalna gra, to taka, w której możemy znęcać się nad realistycznie wyglądającymi istotami. Tak jak w Postalu, możemy kogoś podpalić, oszczać, podpalić, oszczać, a potem patrzeć jak czołga się po ziemi, zwija w konwulsjach i uciąć głowę <3 W krwawej grze jak dla mnie po prostu jest dużo krwi, nie musimy się znęcaćPawsam35 pisze:Brutalność to nie tylko znęcanie się tak jak Mr Minio i Rycho3D to opisali ale też krew z wnętrznościami.
Była tu mowa o mediach. One są do wszystkiego nastawione na sensację. Ciągle na np. TVN24 mówią o czymś, co jest szokujące/przerażające/ostrzegające/okropne/było omawiane od ponad roku/brutalne/straszne itd. itp.
Zgadzam się z tym. W grach i w necie oglądam różne rzeczy, ale w realu raczej jestem dobrym dzieckiem. Co prawda biję się od czasu do czasu z kolegami, ale żeby od razu robić to, co wg mediów po grach będę robić, to nie. Jak wyłączam kompa to przechodzę do reala i tyle.Loc pisze:Informacja od PEGI służy dla potencjalnego odbiorcy i osoby odpowiedzialnej za niego. Dane pokazane tam po prostu ujawniają średni wiek, w którym osoba wie, że takie elementy to tylko część gry i w prawdziwym świecie nie wypada ich wykonywać
I od czego są dobrzy koledzyRamesses pisze:"Od czego jest internet, skoro w sklepie nie chciano mi sprzedać?"
Btw można kupić przez internet z ESRB i literką M, wtedy nie będzie od 18 lat i święty spokój. Przecież będzie od 17 lat, czyli w porządku
Ktoś wspominał o tym, że dzieci 6-9 lat nie powinny grać w takie gry. Mój brat ma 8 lat. Patrzy, jak gram w Postala i inne rzeczy, oglądam z nim Happy Tree Friends, ogląda moje rysunki, RTCW przeszedł szybciej ode mnie (ale całe na cheatach. A ja nie ) a nie jest bardziej agresywny niż inne dzieci w jego klasie
Gdyby, dajmy na to, powstała gra, gdzie sterujesz ulicznym bandytą, napadasz ludzi i bijesz ich aż do nieprzytomności, ale nie wypruwasz im flaków, nie byłaby Twoim zdaniem brutalna?Pawsam35 pisze:Moim zdaniem brutalna gra to Postal, czyli mam takie same zdanie co Japonka93, tylko brutalna gra to raczej byłoby tak gdyby oprócz krwi były wnętrzności, flaki itd.
Czyżby twórcy Postala na czymś się wzorowali? Twoje opisy są bardzo podobne do Rzeźni w P2. Wiemy już np., że gimp to zapożyczenie z Pulp Fiction, a więc może ta Rzeźnia to po części rip-off Blood'a?Olga pisze:Najciekawsza jest tam, myślę, fabryka ludzkiego mięsa smakowego
Jeśli grałaś bardzo długo to może ten obraz utkwił Ci w głowie, o ile takie coś istnieje w samej grze. Pamiętam jak grałem w Pokemony(sic!) przez 6h bez przerwy to potem mnie głowa bolała, ale żadne obrazy mi się przed oczami nie pojawiały.Tiquill pisze:po pierwszej części widziałam rączki na podłodze (i nie żadne plamy, tylko wyraźne, jak żywe)
Paranoja. Może jeszcze będą dawać kary za oglądanie brutalnych filmów?Silver Dragon pisze:W Nowej Zelandii być może będą karać odsiadką rodziców, których dzieci grają w brutalne gry
A ten znowu to samo!Pawsam35 pisze:Brutalność to nie tylko znęcanie się tak jak Mr Minio i Rycho3D to opisali ale też krew z wnętrznościami.
Zgadzam się, ale ostatnie zdanie i ta emotka "<3" na końcu sprawiła, że przez chwilę przestałem czytać.Olga pisze:Gra z krwią i wnętrznościami to może być (ale nie musi) też po prostu realistyczna gra, np. w operację, która nie jest brutalna Jak dla mnie brutalna gra, to taka, w której możemy znęcać się nad realistycznie wyglądającymi istotami. Tak jak w Postalu, możemy kogoś podpalić, oszczać, podpalić, oszczać, a potem patrzeć jak czołga się po ziemi, zwija w konwulsjach i uciąć głowę <3
Żeby tylko sprzed roku. Zauważ, że w TV omawiają tylko gry stare. Mają info sprzed kilku lat. Nadal podają Mortal Kombat, Carmageddon itp.Olga pisze:Ciągle na np. TVN24 mówią o czymś, co jest szokujące/przerażające/ostrzegające/okropne/było omawiane od ponad roku/brutalne/straszne itd. itp.
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Nie. Rodzice pojechali do Tesco, a ja się nudziłam, no i jak zwykle włączyłam kompa. No i szłam przez takie groty. Widzę: domek. Wchodzę. Ruszam windę, a tam wjeżdzą rączka i rzuca się na mnie! Potem grałam na innym levelu, poszłam do takiego wąskiego tunelu. No i tam było lustro. No i tak patrzyłam na Caleba, skakałam, chodziłam, i widzę w lustrze, że za mną się otwiera ściana i taka rączka wychodzi... Jak to zobaczyłam, to prawie na zawał je*łam, potem rano (grałam wieczorem) widziałam tą rączkę na podłodze, a potem drugą w przedpokoju, jak wychodziła zza słupka... To właściwie najbardziej mnie w historii mojego grania wystraszyło, nawet teraz łatwo mnie sztuczną dłonią wystraszyćMr Minio pisze:eśli grałaś bardzo długo to może ten obraz utkwił Ci w głowie, o ile takie coś istnieje w samej grze.
Co do emotki, oznaczało to, że kocham odrywać głowy (w wirtualu rzecz jasna).
Wszędzie omawiają głównie stare gry. Chociaż takie łatwo dostać, bardzo łatwo. Do starych gier nie trzeba super kompa, nie zajmują 5 giga na dysku (jak Simsy), ściągają się w kilkanaście sekund (i w dodatku wolno je ściągać!, przynajmniej większość).
Zaraz wrócę i dopiszę co nieco, o ile mama nie pogoni mnie spać (lol. Dziecko kompa przez prawie 3 tygodnie nie widziało)
Dobra, jestem już. Co do wzorowania się ;P
W Postalu produkowali ludzkie mięso, ale wrzucali żywych ludzi do mielarki. W Blood 2 mięso dowozili już w pudłach, tylko dodawali coś do smaku (lol, ludzkie mięso grzybowe ). Ale na jednym z poziomów była cut-scenka, gdzie był wielki wiatrak (potem służący za przejście), gdzie wrzucali ludzia i się mielił. Chociaż było tam na poziomie 6 fajne laboratorium, gdzie dłubali w człowieczku*.
Główni bohaterowie Postala i Blooda są troszeczkę podobni, ale tylko troszeczkę Poza tym nie wiem, czy są jakieś duże podobieństwa, musiałabym pomyśleć Może jakieś szczegóły...
* niestety nie mam screena, bo Blood 2 wywaliłam, a prezentacje PowerPaint usunęłam (wkur*iłam się na menu główne )
Ostatnio zmieniony 16 sie 2011, 22:35 przez Cziko, łącznie zmieniany 1 raz.