Syryjczycy od Asada zrobili rzeź.
Niby mówią, że walczą z ISIS, ale wszyscy wiedzą, że z opozycją.
Moskale ich popierają. Amerykanie chcą się odwrócić, od opozycji. To znaczy Trump chce, bo Rosija pomogła mu wygrać.
Co to będzie, co to będzie?
Alleppo
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
- Dzienis
- V.I.P.
- Posty: 12106
- Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
- Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
- Postawił piwo: 14 razy
- Otrzymał piwo: 6 razy
- Kontakt:
Będzie to co dotychczas z uwzględnieniem zwiększenia częstotliwości zamachów podobnych do tego w Berlinie, czasem jakaś strzelanina lub zamieszki.BakenS pisze:Co będzie? A co ma być?
Chcą by Europa na maksa bała się islamu, co jest na rękę Putinowi.
I regret nothing
Aleppo odzyskane, jeszcze tylko al-Bab i "stolica" państwa islamskiego stoi otworem. Coś czuję, że niedługo wściekli "uchodźcy" zorganizują kolejny atak terrorystyczny. Strach pomyśleć co się stanie, jak wojska Syryjskie w raz z Rosjanami dotrą do Rakki, niby stolicy państwa islamskiego, na znak solidarności terroryści mogą zrobić sajgon tutaj, w Europie.
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Pieniążki będą. Władza będzie. Cały Bliski Wschód to arena walki o wpływy. I imigranci będą. Wielu ich jeszcze będzie. Jak się wszyscy nie opamiętają.Tardis pisze:Co to będzie, co to będzie?
Palmyra. Aleppo. Dwa starożytne miasta. Dwie magiczne nazwy rozpalające marzenia o pięknym, tajemniczym i egzotycznym świecie, o podróżach. Dwa słowa-klucze i słowa-symbole. Bogatej historii tych ziem, bogatej tożsamości. I ktoś zniszczył ich magię i aurę tajemniczości, zbrukał. Zburzył najpierw ruiny Palmyry (cholerny ISIS) a teraz zburzył żywe przecież Aleppo (cholerny Assad). I co mam o tym myśleć, co?
Islam i Bliski Wschód to odrębna cywilizacja, inna od naszej. I nie powinniśmy ich ze sobą mieszać. Tamta kultura po prostu jest zbyt dzika na demokrację. Tamci ludzie muszą być trzymani za twarz, bo niczego innego nie znają. Dzikusy. Wyłącznie władza autokratyczna, zdobyta mieczem i utrzymywana mieczem i religią. Zostawić ich w pizdu i nie tykać. Będą wyłącznie szczęśliwi, że się do nich Zachód nie wpierdziela.
Amerykanie i Europa nie powinny wtrącać się do tego rejonu. Każda interwencja kierowana jest zyskiem, Irak jest tu szczególnym przykładem. Syria zaś jest bardzo zyskowna, militarnie, politycznie i prestiżowo dla Rosji. Bliski Wschód to arena starcia Zachodu, Rosji i tamtejszej cywilizacji. I zawsze będą z tego konflikty. Od wypraw krzyżowych do zalewających nas stamtąd imigrantów. Putin z całą bezwzględnością i perfidią wykorzystuje sytuację w Syrii, ma na rękach krew tego narodu, nie cofa się przed niczym. Po co to robi? W imię dobra swojego i swojego kraju. Cel ten sam, tylko środki się zaostrzają. A punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
W przypadku Syrii, co może być zaskakujące, rację należy przyznać Rosji. Bo popiera Assada. Lepszy stary rzeźnik, niż makieta demokracji w środowisku, które organicznie demokracji nie toleruje. I z której to demokracji wyłoni się nowy rzeźnik. Wcześniej czy później. Arabską wiosnę pamiętacie? Pierdoły, mrzonki i banialuki. To się tam nie mogło udać! A każdy rzeźnik tak kraje, jak... jak go do tego zmuszają. Amerykanie won z Syrii. Bo tylko burzą tamten świat wywrotowymi dla niego ideami Zachodu. Mącą, nęcą i psują. Rosja won z Syrii. Dość już krwi. Assad rządzi. Assad dzieli. Assad handluje z kim chce. Assad nie morduje. Bo nie ma powodu. Ludzie żyją spokojnie.
Każda interwencja na Bliskim Wschodzie, czy to Zachodu, Rosji, Izraela, Chin czy kogo tam jeszcze - przynosi coraz więcej niekorzyści. Zostawić ich w spokoju, do ciężkiej anielki. To są inni ludzie i niech sobie żyją inaczej. Jak im się coś nie podoba między sobą - niech się tłuką między sobą. Bylebyśmy nie widzieli w Europie imigrantów. Bylebyśmy nie widzieli w telewizji ruin miast, kalekich dzieci, chorób i głodu. Status quo, jebane status quo. Zostawić Bliski Wschód w spokoju. USA z Arabią Saudyjską potrafią? Potrafią. To dajmy też Rosji tak samo z Syrią.
To chyba za rządów Platformy. Teraz za takie słowa PiS nie ukarze.Rycho3D pisze:Ponieważ nie chcę wizyty niebieskich, napiszę tylko:
I weź tu nie bądź rasistą.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Tiquill, łącznie zmieniany 2 razy.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
- Rycho3D
- Modder
- Posty: 11978
- Rejestracja: 24 kwie 2011, 15:47
- Lokalizacja: SinCity
- Postawił piwo: 8 razy
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Tiquill, Zgadzam się z tobą w 100%
Dodam tylko że punt wiszenia zależy od punktu siedzenia i według innych kultur, to Europejczycy są porąbanymi dzikusami których nie rozumieją.
Dlatego nigdy nie będzie pełnej zgody i najlepszym rozwiązaniem jest izolacja.
Państwa które się izolują od reszty świata, wychodzą na tym najlepiej
Dodam tylko że punt wiszenia zależy od punktu siedzenia i według innych kultur, to Europejczycy są porąbanymi dzikusami których nie rozumieją.
Dlatego nigdy nie będzie pełnej zgody i najlepszym rozwiązaniem jest izolacja.
Państwa które się izolują od reszty świata, wychodzą na tym najlepiej
8=======D
- Dzienis
- V.I.P.
- Posty: 12106
- Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
- Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
- Postawił piwo: 14 razy
- Otrzymał piwo: 6 razy
- Kontakt:
Nic dodać, nic ująć.Tiquill pisze:Islam i Bliski Wschód to odrębna cywilizacja, inna od naszej. I nie powinniśmy ich ze sobą mieszać. Tamta kultura po prostu jest zbyt dzika na demokrację. Tamci ludzie muszą być trzymani za twarz, bo niczego innego nie znają. Dzikusy. Wyłącznie władza autokratyczna, zdobyta mieczem i utrzymywana mieczem i religią. Zostawić ich w pizdu i nie tykać. Będą wyłącznie szczęśliwi, że się do niech Zachód nie wpierdziela.
Racja, często ze zderzenia różnych światów i kultur nie wychodzi nic dobrego i wybuchają same konflikty.Rycho3D pisze:Dodam tylko że punt wiszenia zależy od punktu siedzenia i według innych kultur, to Europejczycy są porąbanymi dzikusami których nie rozumieją.
Dlatego nigdy nie będzie pełnej zgody i najlepszym rozwiązaniem jest izolacja.
Multikulti to propaganda i utopia idealistów nie mająca odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Niech jedni nie wtykają nosa w sprawy drugich i będzie git.
A jeśli abdullahom zamarzy się dżihad i podijanie niewiernych, wtedy kilka(naście?) głowic nuklearnych powinno rozwiązać sprawę. Na Japończyków w 1945 podziałało.
I regret nothing
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
A owszem, my jesteśmy dla nich dzikusami. Kto to pomyślał, by kobiety chodziły odkrywając swoje ciało. To grzeszne i bezwstydne! To jest ich punkt widzenia. Ich cywilizacja to ich oś świata i prawda porządkująca świat. Każdy zakątek świata porządkuje się według tego, jak potrafi i jak mu wygodnie. Dla nas to dzicz, dla nich to my dzicz. Kiedy na francuskim dworze Ludwika XV zabijano sobie wszy złotymi młoteczkami i czekano aż brud odpadnie sam, gdy będzie za gruby, to Arabowie chodzili czyści i dbali o higienę. Ten obraz brudnej Europy wciąż u nich żyje. Toteż i "brudne" kobiety pod katedrą w Kolonii zeszłego Sylwestra trzeba było poskromić. Aż dziwne, że oni tolerują Chrystusa jako proroka...Rycho3D pisze:Dodam tylko że punt wiszenia zależy od punktu siedzenia i według innych kultur, to Europejczycy są porąbanymi dzikusami których nie rozumieją.
Dlatego nigdy nie będzie pełnej zgody i najlepszym rozwiązaniem jest izolacja.
No, tego to bym nie powiedział. Państwo Środka było państwem środka, bo tkwiło w środku dupy. Łyżeczkami kopali kanały na rozlewisku Jangcy, 500 lat potrzebowali aby wpaść by namalować na porcelanie trzeci szlaczek, a tyleż samo potrzebowali by na swoich kopiowanych do zamuły pejzażach dodać kolejną chmurkę. A gdy już byli na tyle mocni, aby podbić świat (nie tymi łyżeczkami rzecz jasna) to spadała na nich zawsze horda barbarzyńców z północnych lub zachodnich rubieży. A to ci pech, hyhy. Nie, nie warto żyć w izolacji.Rycho3D pisze:Państwa które się izolują od reszty świata, wychodzą na tym najlepiej
Jeśli jedna jest zdolna zdobyć przewagę - to mamy Amerykę Łacińską zamiast Indiańskiej. Ale gdy obie mają potencjał lub choćby aspiracje, by być w przewadze - wtedy są same kłopoty. A Bliski Wschód to nie Państwo Azteków. W przypadku Europy, to my możemy stać się Latynosami, bo Merkel z Putinem skutecznie rujnują nasz kontynent, osłabiając go w tej konfrontacji. Tu multikulti, tam imigranci.Dzienis pisze:Racja, często ze zderzenia różnych światów i kultur nie wychodzi nic dobrego i wybuchają same konflikty.
Wiesz, co jest najgroźniejszą broną w czasach pokoju? Pokojowe idee. I idealiści, którym z nadmiaru dobrobytu gówno w procesie trawienia ląduje do mózgu, bo lekkie jest jak ich ideały. I to są właśnie tak zwani pożyteczni idioci. W Polsce też są. Znasz ich?Dzienis pisze:Multikulti to propaganda i utopia idealistów nie mająca odzwierciedlenia w rzeczywistości.
A tu już nie masz racji. Teraz to by podziałało na cały świat.Dzienis pisze:A jeśli abdullahom zamarzy się dżihad i podijanie niewiernych, wtedy kilka(naście?) głowic nuklearnych powinno rozwiązać sprawę. Na Japończyków w 1945 podziałało.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Tiquill, łącznie zmieniany 4 razy.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
- Rycho3D
- Modder
- Posty: 11978
- Rejestracja: 24 kwie 2011, 15:47
- Lokalizacja: SinCity
- Postawił piwo: 8 razy
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Dzienis napisał/a:
A jeśli abdullahom zamarzy się dżihad i podijanie niewiernych, wtedy kilka(naście?) głowic nuklearnych powinno rozwiązać sprawę. Na Japończyków w 1945 podziałało.
Każdy to robi w myślach, ale nikt się nie odważy w rzeczywistości.Tiquill pisze:A tu już nie masz racji. Teraz to by podziałało na cały świat.
Druga sprawa, że takiej broni nikt nie ma
8=======D