Mapa do multi której nigdy chyba nie skończe przez niewidzialne-z-dupy-ściany (skąd inąd też nie widzialne) i chyba wyczerpanie pomysłu na mapkę. Za dużo chciałem na niej mieć, i ot chyba namieszałem.
Czekam chyba na jakiś inny pomysł do zrobienia.
Startupek, leżą airmaile (uwaga bo lubią znikać) i 4 karabiny. Maile pozwalają na zabranie komuś broni, tak że lepiej sie trzymać od innych z dala bo mamy tylko pistolet, maczete i ew m4. I wszystko mogą nam zabrać inni.
Rurka
I tajemniczy teleport do miejsca ostatecznego mordowania, z niewidzialnymi ścianami których sie wlasnie nie mogę pozbyć
Grać się da prócz ostatniej "areny".
EDIT: i bawie sie meshami, na razie cinko idzie to sobie szkarady z nudów robię
Ostatnio zmieniony 05 maja 2015, 17:53 przez
Ryuq, łącznie zmieniany 2 razy.